Pożar plebanii w Barczewie. Na miejscu 9 zastępów straży
2014-12-08 09:58:33(ost. akt: 2014-12-08 11:34:06)
W poniedziałek (8.12) rano zapalił się dach plebanii przy kościele pw. św. Anny i św. Szczepana w Barczewie. Spaliło się 10 m kwadratowych poddasza. Straż cały czas pracuje na miejscu zdarzenia. Na szczęście ogień nie przedostał się na budynek zabytkowego kościoła.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godziną 9 w Barczewie. Zapalił się dach plebanii przy kościele pw. św Anny i św Szczepana. Na miejscu zjawiło się 9 zastępów straży pożarnej i 3 podnośniki. Na szczęście ogień udało się opanować, żeby ten nie przeniósł się na sąsiadujący z plebanią kościół. Cały czas na miejscu pracują strażacy. W chwili obecnej ogień strawił około 10 metrów kwadratowych poddasza plebanii.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną wybuchu pożaru. Będzie to ustalać policja wraz z ekspertem ds. pożarnictwa.
AN
Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
jon #1599971 | 89.228.*.* 8 gru 2014 11:03
bóg tak chciał amen
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) odpowiedz na ten komentarz
WieMa83 #1599973 | 178.213.*.* 8 gru 2014 11:04
Wow......:-( Dobrze, że udało się powstrzymać ten ogień, bo.....
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz
Ola #1599989 | 81.190.*.* 8 gru 2014 11:18
jednak Bóg strzeże...
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
hohoho #1599991 | 213.73.*.* 8 gru 2014 11:21
ostro ksiadz nie zgasil papierosa :(
odpowiedz na ten komentarz
frajer parafianin #1600008 | 178.43.*.* 8 gru 2014 11:51
Co tu badać. Od komina się zajarało i tyle. Z reszta to nie pierwszy raz. Z tego co pamiętam to już kilka interwencji straży pożarnej na tej plebanii było, że komin się zajarał. Kiedy w końcu Pan proboszcz zajmie się racjonalnym gospodarowaniem. Dlaczego sprawa komina nie została rozwiązana i musiało dojść do takich strat. Dla mnie sprawa jest jasna. Zapalił się komin raz, wzywam fachowca niech wykona ekspertyzę, jak zapali się drugi raz to znaczy, że coś jest nie tak i trzeba sprawę naprawić, a nie czekać, aż się chałupa spali. Bóg dawał znaki, a klecha ich nie odczytał. No ale co tam, niech się pali - ze swojego nie płaci. W niedzielę ogłosi, że taka tragedia i żeby na tacę więcej rzucić, a parafianie frajerzy zapłacą księdzu za jego niedbałość i niechlujność. Nie dopilnował to niech teraz sprzedaje swoje volvo i pokrywa straty.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)