Jak chodnik podzielił mieszkańców
2015-09-28 07:00:00(ost. akt: 2015-09-28 09:34:34)
Budowa chodnika, szczególnie w małych miejscowościach, jest zazwyczaj ważnym wydarzeniem, które zwykle cieszy lokalną społeczność. W Wipsowie taki chodnik stał się jednak kością niezgody. W ruch poszła nawet petycja z podpisami.
Kłótnia idzie o budowany właśnie chodnik, który biegnie wzdłuż głównej drogi powiatowej przecinającej Wipsowo. Miejscowość niemałą, bo na co dzień mieszka w niej około 800 osób. Mieszkańcy walczyli o wspomniany chodnik od lat. Kiedy ten zaczął w końcu powstawać, z miejsca pojawiły się też problemy i sąsiedzkie tarcia. Mieszkańcom chodzi o to, że chodnik nie powinien powstawać kosztem jezdni, ponieważ dwa szersze samochody mogłyby się na niektórych odcinkach nie wyminąć.
Po wsi puszczono nawet petycję, która ma zostać przekazana władzom gminy Barczewo (inwestycja prowadzona jest przez Powiatową Służbę Drogową we współpracy z gminą — red.). W ciągu kilku dni podpisało się pod nią blisko 70 mieszkańców. Sprawa dotarła także do członków działającego tam Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Wipsowo.
Z kolei sołtys Wipsowa Kazimierz Biegacki nie widzi w tej inwestycji nic niepokojącego. — We wtorek na miejscu była komisja złożona m.in. z pracowników powiatu olsztyńskiego i gminy. Jednogłośnie stwierdzono, że droga i chodnik są w porządku i że wszystko jest wykonane zgodnie z projektem. Opinie, że chodnik jest za bardzo zbliżony do osi jezdni, nie mają jednak pokrycia, bo chodnik cały czas idzie poboczem. Ma 1,5 metra szerokości i nie jest jakimś specjalnym luksusem, chociaż ta szerokość jest wystarczająca. Dwa wózki dziecięce na pewno będą mogły się minąć — dodaje.
Jak przekonuje sołtys Wipsowa, mieszkańcy muszą pogodzić się z takim układem drogowym, „bo jest on taki od lat”.
Problemu, który próbuje naświetlić grupa mieszkańców, nie widzą również władze gminy. — Dokumentacja jest zrobiona, pozwolenie na budowę wydano już dawno, bo ponad dwa lata temu. Inwestycja jest realizowana, ponieważ ludzie walczyli o to latami — mówi „Gazecie Olsztyńskiej” Dariusz Jasiński, zastępca burmistrza gminy Barczewo.
Rafał Bieńkowski
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
M. #1823948 | 81.15.*.* 28 wrz 2015 07:09
To może należałoby utworzyć ,,wysepki,,,aby wózki dziecięce moglyby bezkolizyjnie minąć się..Oczywiście jest to ironia...
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
PANI EWA Z DUŻYM KAPELUSZEM WIPSOWO #1823949 | 212.244.*.* 28 wrz 2015 07:10
PROPONUJE ZMIENIC SOŁTYSA NA GRZYMOWICZA ON Z CENTUSIEM WYLEJĄ DROGĘ TAKĄ JAKĄ BĘDĘ CHCIAŁA A JAK NIE TO POÓJDĘ DO BISKUPA HEHE
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Ewcia uspokój się #1823974 | 89.228.*.* 28 wrz 2015 08:37
Odradzam ... zamiast chodnika zrobi wam tramwaje w Wipsowie ;-)
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
grzegorz #1824016 | 81.190.*.* 28 wrz 2015 09:48
Nie bardzo rozumiem o co chodzi w tym artykule. Na początku jest o tym, że droga za wąska, a potem komisja ocenia szerokość chodnika. Jak to w końcu jest?
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Luki #1824025 | 178.43.*.* 28 wrz 2015 10:05
Droga będzie zdecydowanie za wąska i jak będę wracał w sobotę w nocy moim golfem tdi to poprzycieram wszystkie felgi. Powinna mieć co najmniej 8m szerokości i gumowe bariery po bokach. A wózki mogą się mijać w rowie jak do tej pory.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz